Jak spędzacie Sylwestra? U nas w każdym wolnym pokoju znajduje się teraz mama z dzieckiem. Panowie grają w piłkarzyki - zadowoleni z ciszy jaka nastała po paru godzinach jazgotu.
Dzieci zasypiają, mam chwilę na życzenia. Korzystam więc z chwili...
W Nowym Roku - AD 2013 - życzę Wam szczęśliwych chwil, pomyślności w realizowaniu celów i przede wszystkim niekończącej się weny twórczej podczas lepienia w glinie.
Mam nadzieję, że do zobaczenia wkrótce!
poniedziałek, 31 grudnia 2012
niedziela, 30 grudnia 2012
harmonogram zajęć na styczeń
Zapraszam do zajrzenia na stronę pracowni. W zakładce harmonogram pojawiły się szczegóły styczniowych warsztatów. Będzie zimowo, czerwono i ... w ogóle twórczo!
Zapraszam serdecznie.
Zapraszam serdecznie.
piątek, 21 grudnia 2012
Gwiazdkowe życzenia
Wszystkim Osobom, które w jakiś sposób zetknęły się z HEHO a także tym, które jeszcze o tym nie wiedzą, a trafią w progi pracowni, chciałabym złożyć Gwiazdkowe życzenia:
Niech te Święta będą czasem spokoju i radości w gronie najbliższych!
życzy
Marta
z pracowni ceramicznej HEHO
co ma glina do pierników? a ma!
Dzisiejszy post odbiegnie nieco od tradycyjnej tematyki, ale zakładam, ze z racji zbliżających się Świąt ma swoje uzasadnienie. Bo dzisiaj będzie o słodyczach...
Od lat szukałam przepisu na pyszne pierniczki. Na piernik już mam świetny przepis - mama, babcia i prababcia piekły ten sam. I ja też od lat go przygotowuję na Gwiazdkę. Z pierniczkami był problem, bo na większości, które robiłam, można było sobie połamać zęby.
I nawet historia o pierniczkach może być powiązana z gliną... Podczas któryś zajęć ceramicznych z dziećmi zwierzyłam się z moich poszukiwań idealnego przepisu na pierniczki mamom czekającym na swoje pociechy. Ku własnej radości, kilka dni później dostałam mailem wszelakie informacje potrzebne do przygotowania ciasteczek;>
Wyszły 4 puszki. Jednej już nie ma. Są naprawdę przepyszne!
I w tym miejscu ogromnie chciałam podziękować Mamie Daniela za przepis.
Bo to chyba najwłaściwsze miejsce.
Dziękuję, pierniczki na stałe wpisują się w nasz świąteczny repertuar.
Od lat szukałam przepisu na pyszne pierniczki. Na piernik już mam świetny przepis - mama, babcia i prababcia piekły ten sam. I ja też od lat go przygotowuję na Gwiazdkę. Z pierniczkami był problem, bo na większości, które robiłam, można było sobie połamać zęby.
I nawet historia o pierniczkach może być powiązana z gliną... Podczas któryś zajęć ceramicznych z dziećmi zwierzyłam się z moich poszukiwań idealnego przepisu na pierniczki mamom czekającym na swoje pociechy. Ku własnej radości, kilka dni później dostałam mailem wszelakie informacje potrzebne do przygotowania ciasteczek;>
Wyszły 4 puszki. Jednej już nie ma. Są naprawdę przepyszne!
I w tym miejscu ogromnie chciałam podziękować Mamie Daniela za przepis.
Bo to chyba najwłaściwsze miejsce.
Dziękuję, pierniczki na stałe wpisują się w nasz świąteczny repertuar.
poniedziałek, 17 grudnia 2012
efekty świątecznych warsztatów ze szkliwienia
Dzisiaj rozpakowałam piec pełen prac uczestniczek warsztatów. Uwielbiam ten moment pełen niespodzianek, nawet gdy w piecu nie ma moich rzeczy. Oto ostatni etap tworzenia pięknego przedmiotu z szarej bryłki gliny.
Efekty - prawda, że niesamowite? - poniżej.
Efekty - prawda, że niesamowite? - poniżej.
Czego tu nie ma... Potrójny choinkowy lampion, talerz-ryba, miska a la rozgwieżdżone niebo, talerzyk z bałwanem na opłatek, ptasie zawieszki. Kolorowo mi. I świątecznie.
To tylko część prac, reszta w piecu.
wtorek, 11 grudnia 2012
przedświąteczne lepienie
W natłoku przygotowań na Festiwal, który odbył się ostatni weekend odpuściłam ostatnimi czasy zamieszczanie wpisów na blogu. A dział się w pracowni, działo. Powstały na warsztatach najróżniejsze rzeczy. Co nieco widać na zdjęciach.
Dzisiaj za to było szkliwienie. Powiedziałabym, że ilościach niemalże hurtowych. Wkrótce fotorelacja...
lampiony w kształcie choinek
kominek do aromaterapii
Ryby chyba ledwo zmieszczą się w piecu;>
Dzisiaj za to było szkliwienie. Powiedziałabym, że ilościach niemalże hurtowych. Wkrótce fotorelacja...
niedziela, 9 grudnia 2012
Festiwal Sztuki i Przedmiotów Artystycznych
HEHO znajdziecie na stoisku nr 74 w hali 7a. Serdecznie zapraszam!
niedziela, 18 listopada 2012
harmonogram zajęć na grudzień
Serdecznie zapraszam do zajrzenia na stronę pracowni.
Pojawił się - jak zresztą stoi powyżej w tytule - harmonogram zajęć na grudzień.
http://pracowniaheho.pl/index.php?pl_harmonogram-zajec,53
Wpadnijcie do HEHO ulepić prezent gwiazdkowy. Przed świętami będzie też szkliwienie, więc możecie przygotować niepowtarzalny prezent.
Do zobaczenia!
Pojawił się - jak zresztą stoi powyżej w tytule - harmonogram zajęć na grudzień.
http://pracowniaheho.pl/index.php?pl_harmonogram-zajec,53
Wpadnijcie do HEHO ulepić prezent gwiazdkowy. Przed świętami będzie też szkliwienie, więc możecie przygotować niepowtarzalny prezent.
Do zobaczenia!
wtorek, 13 listopada 2012
subtelny cień motyla
Ostatnio prawie większość postów dotyczyła prowadzonych przeze mnie zajęć. Ale to nie jest tak, że ja nic poza tym nie robię. Wielkimi krokami zbliżają się kolejna edycja Festiwalu Sztuki i Przedmiotów Artystycznych. W pracowni praca wre. Na całego. Niedługo będzie wysyp zdjęć moich prac. Ale to jeszcze chwila.
Dzisiaj pochwalę się tylko jedną rzeczą. Lampionem, który właśnie skończyłam. Może nie do końca widać... powycinany jest w motyle. Surowy i nieposzkliwiony, nabierze jeszcze blasku.
Ale nie mogę się powstrzymać i takiego go prezentuję. Jeszcze niewysuszonego.
Dzisiaj pochwalę się tylko jedną rzeczą. Lampionem, który właśnie skończyłam. Może nie do końca widać... powycinany jest w motyle. Surowy i nieposzkliwiony, nabierze jeszcze blasku.
Ale nie mogę się powstrzymać i takiego go prezentuję. Jeszcze niewysuszonego.
Na kuli gdzieniegdzie przysiadły motyle
środa, 31 października 2012
piątek, 26 października 2012
szkliwa przyjechały
Dzisiaj odebrałam karton ze szkliwem. Z dzisiejszej paczki będą szczególnie zadowoleni Ci, którym marzą się kolory intensywnej czerwieni, fioletu, czy ciemnego niebieskiego.
W przyszłym tygodniu - SZKLIWIENIE. Zapraszam na zajęcia wszystkich, których biskwity kurzą się na pracownianych półkach.
We wtorek i środę o 18:30 czekam na dorosłych. Na dzieci zaś w środę o 16:30.
Do zobaczenia!
W przyszłym tygodniu - SZKLIWIENIE. Zapraszam na zajęcia wszystkich, których biskwity kurzą się na pracownianych półkach.
We wtorek i środę o 18:30 czekam na dorosłych. Na dzieci zaś w środę o 16:30.
Do zobaczenia!
czwartek, 25 października 2012
Dzieci lepią duchy
Lepiąc wczoraj duszki z dziećmi zaczęłam się zastanawiać, jaka jest geneza święta, które przebojem (komercyjnym) wdarło się do naszych domostw w ostatnich dwóch dekadach. Dzieci chętnie zaadaptowały amerykańskie wzorce, bo to po prostu świetny pretekst do zabawy. Można się przebierać. Nastraszyć wścibską sąsiadkę. I bezkarnie prosić o cukierki.
Właśnie! Dorosłym przypominam, że warto kupić cukierki, bo może się okazać, że ktoś zadzwoni do Waszych drzwi a Wy staniecie w nich z pustymi rękami. Z dziecięcej zabawy "cukierki albo psota" zostanie tylko to drugie;>
Ja właśnie dostałam maila od pani przedszkolanki mojej córki, że dzieci mają się przebrać za pająki, czarownice lub duchy. Spiczasty kapelusz już mamy, musimy pomyśleć nad wdziankiem. Czarownica będzie jak się patrzy!
Wczoraj na zajęciach dzieci lepiły lampiony w kształcie duchów a następnie pomalowały je na czarno lub biało.
Wieczorem poszukałam odpowiedzi. Halloween, a właściwie Hallowe'en znaczy tyle co "All Hallows Eve", czyli Wigilia Wszystkich Świętych. To pogańska tradycja wywodząca się tradycji celtyckiej. Wtedy gdy na Bliskim Wchodzie formował się chrześcijanizm, na terenie dzisiejszej Anglii, Walii, Szkocji, Irlandii i północnej Francji Celtowie celebrowali Samhain. Pod tą nazwą kryło się święto pożegnania lata, powitania zimy. Druidzi wierzyli, że tego dnia zacierała się granica pomiędzy światem rzeczywistym a światem duchów i mieszkańcom tego ostatniego łatwiej było się skontaktować z potomkami w świecie żywych. Dobre duchy przodków zapraszano do domostw, zaś te złe odstraszano. Palono ogniska. Druidzi zakładali czarne szaty. Czarownice wróżyły przyszłość.
Dwadzieścia wieków później... na zajęciach z dziećmi lepię lampiony w kształcie duchów a córkę przebieram za czarownicę.
środa, 17 października 2012
zapraszam na warsztaty
Coraz wcześniej robi się ciemno i zaczyna nas ogarniać jesienna apatia. W dodatku wczoraj było niemiłosiernie zimno i wilgotno. Brr...
Jeśli nie chcesz poddać się jesiennemu nastrojowi, zawitaj do HEHO. Za kolorowymi roletami, czeka ciepełko, glina i herbata;>
Jeśli nie chcesz poddać się jesiennemu nastrojowi, zawitaj do HEHO. Za kolorowymi roletami, czeka ciepełko, glina i herbata;>
Dzisiaj warsztaty dla dzieci zaczynają się o 17:00. O 18:30 zapraszam młodzież i dorosłych.
Mam nadzieję, że do zobaczenia!
wtorek, 9 października 2012
efekty warsztatów ze szkliwienia
Uwielbiam otwierać piec po wypale. To takie uczucie podobne do grzebania dłonią w torebce pełnej cukierków. Tym razem w piecu znajdowały się głównie rzeczy uczestników zajęć.
Większość dziewczyn szkliwiła pierwszy raz w życiu. Poniżej widzicie efekty. Prawda, że piękne?
Spodobały się Wam misy? Zróbcie coś podobnego. Albo zupełnie innego. Przyjdźcie na zajęcia i oddajcie się twórczej pasji.
Szczególnie zapraszam tych, których prace zalegają na pracownianych półkach, czekając na poszkliwienie.
Wpadnijcie do pracowni!
Większość dziewczyn szkliwiła pierwszy raz w życiu. Poniżej widzicie efekty. Prawda, że piękne?
piernikowa miska Olgi
sercowa misa Marty
gwiaździsta misa Darii
motyla misa Wioli
Spodobały się Wam misy? Zróbcie coś podobnego. Albo zupełnie innego. Przyjdźcie na zajęcia i oddajcie się twórczej pasji.
Szczególnie zapraszam tych, których prace zalegają na pracownianych półkach, czekając na poszkliwienie.
Wpadnijcie do pracowni!
wtorek, 2 października 2012
prace z Dnia Otwartego do odbioru
Zapraszam wszystkich, którzy odwiedzili HEHO podczas Dnia Otwartego do odbioru prac. Wypalone czekają na swoich Autorów.
Dzisiaj na zajęciach dziewczyny szkliwiły swoje prace. Niektóre były jeszcze ciepłe. Świeżo wyjęte z pieca.
Jeśli chcesz nadać szlachetności swojemu dziełu wpadnij do HEHO je poszkliwić. Na przykład jutro o 18:30;>
niedziela, 30 września 2012
wisiorki
Jakiś czas temu, pod koniec lata zrobiłam kilka wisiorków. Zanim wyschły i je wypaliłam zrobił się wrzesień. Ich kolory są raczej jesienne. Do niektórych dodałam szklany koralik lub kamień. Inne zawisły na sznurku saute.
różowy wisior z kamieniem na fioletowym woskowanym sznurku jubilerskim
czarny nakrapiany wisior na fioletowym sznurku jubilerskim
brązowy wisior ceramiczny z wypukłym motywem zegarów zawieszony na brązowych sznurkach
fioletowy wisiorek ceramiczny z niebieskim oczkiem zawisł na sznurku razem z wielobarwnym koralikiem ze szkła weneckiego
poniedziałek, 24 września 2012
Dzień Otwarty w HEHO
W ostatnią sobotę w pracowni odbył się Dzień Otwarty. Przyznam, że myślałam, że wpadnie kilkoro znajomych i na tyle. Okazało się, że byłam w głębokim błędzie. Przez HEHO przewinęły się tłumy. Większość odwiedzających zdecydowała się polepić z gliny.
Prace schną.
Dziękuję Wszystkim ogromnie za wspólne spędzenie tego dnia;>
Poniżej krótka fotorelacja.
Prace schną.
Dziękuję Wszystkim ogromnie za wspólne spędzenie tego dnia;>
Poniżej krótka fotorelacja.
poniedziałek, 10 września 2012
rozwiązanie konkursu
Weekend był intensywny i pracowity. Podczas dwudniowych targów Zdolne Dzieciaki na stoisku HEHO udział w warsztatach wzięło ponad 110 dzieci.
Uczestnicy najciekawszych prac z sobotnich zajęć mieli do wygrania 6 wejściówek na warsztaty w HEHO. Poniżej znajdują się prace laureatów...
Autorów prac i ich Rodziców zapraszam do kontaktu w celu odebrania nagrody. Dzieci otrzymują wejściówkę na jedne zajęcia w HEHO.
Praca poniżej nie załapała się na konkurs, bo powstała w niedzielę. Ale bardzo podoba mi się podejście Kai do lasu. Trochę jak z filmu "Kochanie zmniejszyłem.. lisa".
Uczestnicy najciekawszych prac z sobotnich zajęć mieli do wygrania 6 wejściówek na warsztaty w HEHO. Poniżej znajdują się prace laureatów...
scenka z jesiennego lasu wg Emilki
ujęła jury podejściem - usadowiła ślimaka na grzybie
jesienny obrazek wg Oliwki
ptaki Igi zaprzyjaźniły się z krokodylem
dla Daniela ptak stał się pretekstem do stworzenia międzyepokowego zoo
od ślimaka po kuraka z grzebieniem - już jestem ciekawa jak te zwierzaki będą wyglądały po poszkliwieniu, gdy nabiorą barw
Jednym z tematów zajęć był gliniany miś - Zuzia genialnie podeszła do tematu. Pracę na koniec trzeba było podpisać. Dziewczynka dorobiła misiowi postument i wyryła na nim swoje imię. Proste rozwiązanie.
Ola J. lepiła ptaki. Powstała kaczka i paw.
Autorów prac i ich Rodziców zapraszam do kontaktu w celu odebrania nagrody. Dzieci otrzymują wejściówkę na jedne zajęcia w HEHO.
Praca poniżej nie załapała się na konkurs, bo powstała w niedzielę. Ale bardzo podoba mi się podejście Kai do lasu. Trochę jak z filmu "Kochanie zmniejszyłem.. lisa".
lubię to!
Subskrybuj:
Posty (Atom)