Wieczór Panieński jest swoistą "hehową" odmianą wieczoru przy winie i glinie. I cieszy się w sezonie weselnym sporym powodzeniem. Z reguły jednak dziewczyny spędzają go lepiąc. Tym razem było inaczej. Podczas wieczoru panieńskiego Sylwii dziewczyny zdecydowały się na malowanie ceramiki. Wybrały kubki i talerzyki.
Co ciekawe.. tylko jedna z nich wykonała przedmiot dla siebie.
Przyszła Panna Młoda pomalowała talerzyk dla przyszłego Męża.
...and they lived happily even after...
Kinga wykonała kubek w wersji moro dla męża.
O proszę... prezent dla córeczki, która lubi krowy;>
Kubek dla Kuby w kropki. Bo oni mają kota w domu... (tak, tak. Wiem, że nie zaczyna się zdania od "bo").
No.. i jedyny w swoim rodzaju cupkejkowy talerz "tylko dla siebie":
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz