Myślę, że najlepiej obrazują to poniższe zdjęcia...
Ot, i cała historia.
Zasady są proste: jest Was 5-8 osób i przynosicie swoje wino.
Ja mam dla Was glinę i kieliszki. I zaplecze techniczne. No i oczywiście doradzam Wam merytorycznie. A Wy oddajcie się szałowi twórczemu;>
Istotna uwaga! Wszystkie uczestniczki po raz pierwszy zetknęły się z gliną właśnie tego wieczoru.
Istotna uwaga! Wszystkie uczestniczki po raz pierwszy zetknęły się z gliną właśnie tego wieczoru.
Dziewczyny postanowiły wykończyć wykonane przez siebie prace. Oczywiście ze względów technicznych nie da się tego zrobić na jednych zajęciach (dla niewtajemniczonych - glina musi wyschnąć i trzeba ją wypalić), dlatego przyszły na kolejne zajęcia ze szkliwienia. A ich prace nabrały barw.
Zdjęcia umieszczone w tym poście są autorstwa Angie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz