W lipcu miałam przyjemność poprowadzić zajęcia dla grupy seniorek. Część pań przekonywała mnie, że one:
1. talentu nie mają
2. w "tym" wieku już się niczego nie nauczą.
Jednak przyszły, same, z własnej nieprzymuszonej woli. Zatem, jak się - tradycyjnie okazało - w paniach drzemał potencjał. Po prostu był głęboko ukryty. Większość uczestniczek po raz pierwszy miała kontakt z gliną.
A panie techniką wałeczkową wykonały pojemniczki, lampiony i doniczki.
Zobaczcie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz